Świat i pieniądz
Nastała ciemna ponura listopadowa noc, wydawało się że jedna godzina trwa kilka miesięcy . Paryż nie wydawał się tak piekny jak zawsze. Honariusz spacerujacy ulicą nie interesował się ani gmachami ani ulicami. Cała jego uwagę skupiali ludzie a w szczególności ci co zamieszkiwali Pensjonat Vauger oraz Pałac Arystokracji w dzielnicy Saint - German wydawało by się że wokół pensjonatu Vauguer domy które go otaczają są martwe a mury jego pachną kaźnią. Żaden przechodzien nie był obojętny każdy ulegał smutkowi gdy patrzył na Pensjonat malując w ten sposób nedze swej duszy. Spacerujący Honariusz dostrzegł kobietę która wychodziła na taras była blado biała a jej twarz wyrażała ból choroby anemii . Poświata osoby sprawiała że piękne żąkile nagle żółkły a zapach robił się mdły. Była wpatrzona w Honoriusza jakby dostrzegła w nim nadzieje. Zbliżając się do Pensjonatu Pani Vaugur snuł domysły tej , pokrętnej , ponętnej tragedii paryskiej znając historię jej życia. Gdzie jej ojciec żył z dala od niej w pałacu kuzynki Pani de Beauseant udzielając od czasu do czasu wywiadu dla firmy Griat sprawiajac wrazenie ze swoja duszę zaprzedaje diabłu za pare groszy by znowu snuć się po paryskich salonach w nurcie melodii " witaj nasz królu!witaj!"
Wersal " nie znał nikogo oczywiście z miasteczka". Co dzień upijał się ta myślą tak jak lud który był skłonny do wierzenia w cuda. Honariusz był kamerdynerem w pensjonacie. Co dzień w salonie o tej samej porze , o tej samej godzinie spotykali sie mieszkańcy pensjonatu . Służąc im wciąz miał wrazenie że w salonie roztacza się zapach na który język nie zna określenia. Był ulubiencem Hrabiny Anastazji jednej z najlepiej zbudowanych kobiet w Paryżu. Wystarczy sobie wyobrazić jej wielkie czarne oczy , szlachetną rękę i szlachetnie zarysowaną nogę, ogień w każdym ruchu.Wicehrabina de Beauseant oraz Vautrin tworzyli zgraną parę w interesach ich błyskotliwy geniusz oraz zręcznośc zepsucia zmieniał sie niczym kula armatnia aby wśliznąć się jak zaraz do finansów. Honariusz miał czasem wrażenie że jest jednym z nielicznych udczciwych ludzi w Paryżu. Uczciwy bowiem to ten który milczy. Ciągłym zainteresowaniem cieszyła się córka Goriota pałała ona bowiem nienormalną miłością do ojca. Miała wielkie gorące serce spełniała wszytkie jego kaprysy. Bowiem po matce przejeła majatek jej szefa i wzbogaciła się w latach głodu na cenach mąki i zboża.Gdy dorastała matka była przedmiotem uwielbienia gdy zmarła wszystkie uczucia przelała na ojca. Krztałcili ją najlepsi nauczyciele i rozwijała swoje niezbędne talenty by była damą.Gdy dorosła poślubiła hrabiego de Restaud jej siostra Delfina zaś wyszła za bankiera Nucingena kazda dostała pół majatku od ojca a on sam zachował rętę i wiele innych cennych pamiatek. Zaraz później córka zachorowała na anemię. Córka przeżywa torturty gdy gości ojca podobno z woli siostry wsydzą się córki. Odwiedzają ją potajemnie lecz każda ich wizyta sprawia jej wiele radości , nawet kiedy ich celem jest potrzeba pieniędzy. Ona żyje ich szczęściem , ich sukcesami. Kiedy nie może ich zobaczyć jest nieszczęśliwa . Gdy ich nie ma chodzi tymi samymi ulicami którymi oni się przechadzają. Zaprzyjaźnia się z Honariuszem. Gdy umiera wyznaje na łożu śmierci że oboje mają serce z kaminia. Oto kwintesencja jej życia " Natto sama ich kochałam aby mogli mnie kochać" wciąż miota się między wyznaniem miłości a oskarżeniem. Jedynym człowiekiem naprawdę wstrząśniętym i przerażonym jej śmiercią jest kamerdyner.
Opowiedziana tu hisoria jest tylko namiastka tego o czym możemy przeczytać w powieści Honariusza Balzaka " Ojciec Goriot" Jest to historia nie tylko opowiadająca o nieszczęściu rodzinnym wyszych swer gdzie toczy się nieustanna walka uczuć nad pieniędzmi , uznaniem choć odrobiny miłości. Opowieś ta uczy nas że nie tylko szczęście bliskich jest najważniejsze ponieważ tak też możmy zatracić siebie. Niech to będzie dla nas tylko przestrogą w życiu!
Dodaj komentarz